Kto właściwie manipulował dzieckiem
Przez dłuższy czas cały światek celebrytów, ale i nie tylko żył sprawą 11 –letniej Andżeliki. Dziewczynka to córka aktorki Anny Samusionek oraz biznesmena Krzysztofa Zubera. Wszystko było dobrze do rozwodu. Po rozwodzie zaczęły się podchody obojga rodziców. Anna Samusionek wywalczyła w sądzie zakaz zbliżania się ojca do córki, który na dodatek został pozbawiony praw rodzicielskich, bo ponoć manipulował dzieckiem. Andżelika jednak zdecydowanie nie chciała mieszkać u matki. Uważała, że matka ją maltretuje psychicznie, sprawa oparła się nawet o szpital psychiatryczny. W końcu dziewczynka uciekła od matki do ojca. Skończyło się tym, że dziecko znalazło się w domu dziecka, bo do matki nie chciała wracać, a ojciec nie miał praw rodzicielskich. Przepychanki trwały bardzo długo. Sprawa oparła się aż o Rzecznika Praw Dziecka, interweniował nawet sam Prezydent RP Bronisław Komorowski, wzruszony dramatycznym listem Andżeliki. Anna Samusionek żądała badań psychiatrycznych dziewczynki. W końcu sąd wydał decyzję – Andżelika ma mieszkać u ojca. Tego zresztą dziewczynka chciała. Matka została pozbawiona praw rodzicielskich, ponieważ uznano, że matka nie wywiązuje się właściwie z rodzicielskich obowiązków. Dziecko zamieszkało u ojca, medialnie sprawa prawie ucichła. Anna Samusionek pojawia się coraz częściej na różnych pokazach i bankietach. Czy to jednak koniec całej sprawy? Czy rzeczywiście aktorka już całkowicie pogodziła się ze stratą dziecka? A może niedługo będzie znów próbowała odzyskać córkę.
